Krok 2. w regeneracji

     Ostatnio pisałam Wam o kosmetykach Pilomax, które otrzymałam do przetestowania. Były to dwie maski do włosów, które widać na zdjęciu poniżej: maska regenerująca do suchych i zniszczonych włosów oraz regeneracja, krok 2., czyli maska do włosów farbowanych i jasnych.
     Maskę do suchych i zniszczonych włosów już recenzowałam. Teraz przyszła kolej na drugi krok, regenerację jasnych i farbowanych włosów (mam jasne włosy, niefarbowane, więc nie będę pisać na temat podtrzymywania trwałości koloru).

Maska ma na celu odżywienie i wygładzenie włosów, nadanie im blasku oraz ograniczenie ich wypadania. Jak ją stosować? Nakładamy ją po umyciu włosów i spłukujemy po 10 minutach. 

Opakowanie jest wygodne, na zatrzask. Nie musimy męczyć się z zakrętką, która umyka nam z rąk przy najbliższej okazji. Tubka jest niewielka (pojemność70 ml). Cena to ok. 13,50 zł.

Poniżej opis z etykietki, dla zainteresowanych. Mam nadzieję, że dacie radę odczytać to, co Was interesuje. Literki trochę mi się rozmazały. 😉

     Jak maska poradziła sobie z moimi włosami? Zarówno ta jak i poprzednia z tej serii sprawiła, że moje włosy stały się miękkie i pełne blasku. Czytałam kilka negatywnych opinii na jej temat.. Jednak ja nie mogę narzekać na jej działanie. Może niezupełnie wzmocniła cebulki włosów, jednak znacznie poprawiła ich wygląd. Włosy lepiej się układają, już po kilku użyciach są bardziej odżywione i zregenerowane. Zapach jest dla mnie neutralny. Ani nie ładny, ani mi nie przeszkadza. Co ważne, maska nie zawiera parabenów. Uważam, że warto ją wypróbować. 
https://www.kosmetykiani.pl/wosy-pene-blasku/