Ampułki Marion + tusz do rzęs Pierre Rene i wyjątkowo coś dla mężczyzn ;-)

     Ostatnio pisałam o 14-dniowej terapii nawilżającej w ampułkach z Marionu. Byłam z nich zadowolona, jednak tak jak wspominałam.. Żeby efekt był naprawdę widoczny trzeba powtórzyć kurację (łącznie powinna ona trwać około miesiąca). Ja kontynuowałam kurację..

     Jest wiele rodzajów ampułek z tej serii np. rozświetlające, czy do włosów farbowanych, więc na pewno każda z Was znajdzie tutaj coś dla siebie.

     Tak jak w 14-dniowej terapii nawilżającej, w opakowaniu jest 5 ampułek ( po 7 ml każda). Nakładamy je na umyte, wilgotne włosy. Spłukujemy po około 2-3 minutach. Jeśli włosy są krótkie, jedna ampułka spokojnie wystarczy na 2 razy.

Opis z opakowania: Ampułki mają za zadanie natychmiastową odbudowę zniszczonych włosów, poprzez silne wzmocnienie i regenerację łuski włosa. Łączą w sobie wysoko skoncentrowane składniki naturalne z najnowszymi osiągnięciami technologicznymi. Przeznaczone do każdego rodzaju włosów, szczególnie wymagających głębokiego nawilżenia i odżywienia. Jedwabista konsystencja produktu pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach.

Formuła zawiera bogaty w glicerydy oraz witaminy olejek arganowy, pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert. Olejek pomaga zapewnić włosom 7 efektów:

– przywraca piękny połysk,

– ułatwia rozczesywanie i układanie,

– nadaje miękkość i elastyczność,

– chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,

– regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,

– wzmacnia i nawilża,

– zapobiega puszeniu się włosów.

     Stosować przez minimum 2 tygodnie: w pierwszym tygodniu co 2 dni, w drugim tygodniu co trzy dni. Dla uzyskania optymalnego efektu zaleca się miesięczną kurację. Regenerujące ampułki z olejkiem arganowym to intensywna pielęgnacja odżywiająca włosy, idealna do stosowania tuż przed ważnym wyjściem.

     I tym razem się nie zawiodłam. Ampułki nadają miękkości i blasku. Włosy wyglądają zdrowo, są wzmocnione i mniej wypadają. Nie miałam po nich problemu z rozczesaniem, włosy dobrze się układały, nie plątały się – co dla mnie jest dużym plusem. Kuracja znacznie zmniejsza elektryzowanie i wygładza. 🙂 Myślę, że to dobra kuracja dla osób, które mają problem z niesfornymi, puszącymi się włosami. Ampułki znacznie ułatwiają sprawę. 😉 Zapach produktu jest ładny, delikatny. Cena przystępna (ok. 7,00 – 8,00 zł ). Moja ocena: 5,5/6 

– miękkie, zdrowo wyglądające włosy,

– nabierają one blasku,

– łatwo się układają,

– są odżywione,

– nie puszą się,

– ładny zapach,

– przystępna cena.

– liczba ampułek ( znowu ;-))

     Tusz ma intensywny, czarny kolor. Szczoteczka świetnie radzi sobie z rozdzielaniem rzęs i ich wydłużeniem – jednak nie zauważyłam efektu pogrubienia. Nie każdy będzie uznawał to za minus, bo są osoby, które lubią delikatnie podkreślić oczy. Myślę, że dla nich ten tusz byłby idealny. Ja lubię, gdy rzęsy są wyraźnie wydłużone i pogrubione.. Niestety jeśli o to chodzi, trochę się zawiodłam. Mascara nie uczula, nie piekły mnie po niej oczy i nie zauważyłam żadnych „skutków ubocznych” jej używania. 😉 Pojemność to 10 ml. Tusz jest wydajny, wystarcza na długo, nie kruszy się i utrzymuje się na rzęsach przez długi czas. Myślę, że za taką kwotę (ok. 17,00 zł) warto się na niego skusić. Moja ocena: 5/6.

– cena (ok. 17, 00 zł),

– nie kruszy się,

– długo utrzymuje się na rzęsach,

– szczoteczka świetnie rozdziela rzęsy,

– efekt wydłużenia rzęs,

– nie uczula,

– intensywny, czarny kolor.

– nie zauważyłam efektu pogrubienia.

     Nie mogę powiedzieć o nim zbyt wiele, podzielę się jedynie opinią osoby, która zgodziła się go wypróbować:

– nawilża skórę,

– nie uczula,

– nadaje się do mycia nie tylko ciała ale i zastępuje szampon,

– przyjemny zapach.

– cena ( ok, 15 zł),

– pojemność 200 ml.