Jesienią, nasza skóra potrzebuje szczególnej pielęgnacji. W jaki sposób ja dbam o swoją skórę? Wybieram produkty, które ją odżywią i dadzą mi długotrwałe uczucie nawilżenia i odżywienia. Dzisiaj pokażę Ci te, których używam najczęściej. Podzieliłam je na trzy grupy:
1. Kremy i balsamy do ciała:
Przykładem może być krem do ciała Dove DermaSpa goodness (24,99 zł/300ml). Świetnie odżywia i nawilża skórę a do tego cudnie pachnie. Teraz można go znaleźć w cenie promocyjnej za 19,99 zł (widziałam w Rossmanie). Zresztą, cała seria DermaSpa goodness przekonała mnie do siebie konsystencją produktów, wydajnością, działaniem i zapachem. Warto zaserwować skórze takie zabiegi i poczuć się jak w SPA. Trzeba znaleźć chociaż chwilę dla siebie, w tym całym zabieganiu.
Drugi produkt, warty uwagi, to lotion do ciała Anovia Sensitive and kind, który również ujął mnie zapachem i działaniem. Lotion ma lekką, nawilżającą konsystencję, odświeża skórę i działa na nią jak opatrunek, dzięki zawartości aloesu w składzie, łagodzi podrażnienia. Coś dla osób o skórze wrażliwej. Cena też nie jest wygórowana (12,90 zł/25 ml).
2.Balsamy pod prysznic i żele z balsamem pod prysznic:
Do balsamów pod prysznic nie mogłam się przekonać. Myślałam: produkt, który dosłownie na chwilę nałożymy na ciało, ma je nawilżyć? Chyba coś jest nie tak. Mimo to, skusiłam się na nawilżający balsam pod prysznic Oillan balance. I co? I działa. Naprawdę działa. A co robi? Nawilża i to porządnie. Dla mojej skóry w zupełności, taka dawka nawilżenia wystarcza. Balsam nadaje się do skóry suchej, odwodnionej i wrażliwej, Dla jednych to będzie wada a dla innych zaleta: ten produkt nie pachnie (19,20zł/200ml).
Aksamitny żel pod prysznic z balsamem nawilżającym GoCranberry zachwycił mnie swoją delikatnością. Dosłownie otula skórę, delikatnie ją nawilża i łagodzi podrażnienia. Jest to produkt naturalny, bardzo przyjemnie pachnie żurawiną. Ma wygodną pompkę, ułatwiającą dozowanie. (16,89 zł/200 ml)
3. Olejki do ciała:
Olejek do ciała i masażu Green Farm Line Olio z zieloną herbatą i pigwą – ten produkt ma po prostu obłędny, świeży zapach a co więcej, jest on tak intensywny, że wystarczy odrobina, żeby czuć go na skórze przed długi czas. Już po jego pierwszym zastosowaniu, nasza skóra jest zdecydowanie bardziej nawilżona, wygładzona i wygląda zdrowo. Dla mnie to odkrycie miesiąca, polecam osobom, które borykają się z problemem przesuszonej skóry. (26,00zł/100 ml).
Olejek do ciała Dove purely pampering, to produkt, dzięki któremu po zastosowaniu, moja skóra długo cieszy się nawilżeniem, jest bardzo gładka i wygląda zdrowo. Duży plus za zapach, jest bardzo intensywny i długo utrzymuje się na skórze. Jedynie cena trochę mnie.. przerasta. Czekam na promocje, mam nadzieję, że się pojawią, bo wypatrzyłam inne zapachy z tej serii, które chciałabym wypróbować (36,90 zł/100ml).
Jako ciekawostkę zdradzę, że olejki do pielęgnacji ciała stosuję samodzielnie lub w połączeniu z balsamem do ciała. Ostatnio zauważyłam, że jeśli najpierw wsmaruję w skórę balsam do ciała a później olejek, skóra o wiele dłużej jest nawilżona i odżywiona. Wypróbuj tę metodę, ciekawa jestem, czy również zauważysz różnicę. A jakie są Twoje sposoby na nawilżenie i odżywienie skóry jesienią?
*Pierwsze zdjęcie pochodzi ze strony: https://pixabay.com/pl/
*Pierwsze zdjęcie pochodzi ze strony: https://pixabay.com/pl/
