Ostatnio pisałam Wam o żelu punktowym na wypryski Iwostin Purritin, dla przypomnienia KLIK. Doskonałym jego uzupełnieniem jest żel do mycia twarzy z tej samej serii (15,13zł/150ml). To już drugie moje opakowanie i muszę przyznać, że ten produkt mnie nie zawodzi. Można go dostać w aptece internetowej TUTAJ, jest również dostępny stacjonarnie.
Żel jest przeznaczony do cery tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. Ja mam mieszaną, problematyczną cerę, mimo to wróciłam do tego produktu, bo jest moim ulubieńcem, jeśli chodzi o żele do mycia twarzy. Ma przezroczystą konsystencję średniej gęstości, delikatnie oczyszcza, zmywa pozostałości podkładu a do tego zapobiega powstawaniu zmian trądzikowych. Zapach może nie jest zachwycający, ale zupełnie mi nie przeszkadza. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Ważne jest też dla mnie to, że ten kosmetyk nie wysusza skóry. Zdarzało się, że produkty do mycia twarzy mocno przesuszały moją cerę, stawała się przez to podrażniona i wymagająca stosowania mocno nawilżających kremów. W tym przypadku o to nie muszę się martwić, wiem jednak, to seria Iwostin Purritin nie jest dla każdego, trzeba przekonać się „na własnej skórze” o działaniu tych produktów. Uważam, że tutaj wiele zależy od stopnia w jakim cera jest problematyczna czy przyczyn powstawania niedoskonałości. Czasem, jeśli zmiany trądzikowe nasilają się lub nie ustępują, najlepiej zgłosić się po poradę do dermatologa.
Jak widać na zdjęciu, opakowanie produktu jest bardzo wygodne, na zatrzask. Dzięki temu, możemy łatwo dozować żel, nie musimy odkręcać zakrętki za każdym razem, kiedy chcemy go użyć. Produkt może być stosowany każdego dnia rano i wieczorem a żeby poprawa stanu cery była widoczna, należy stosować go regularnie. Moim zdaniem, najlepiej łączyć go z pozostałymi produktami z tej samej serii. Miałyście już styczność z kosmetykami Iwostin Purritin? Jakie są Wasze odczucia? Jeśli możecie mi coś polecić, proszę o informację w komentarzu.
