Usta wymagają szczególnej pielęgnacji! Ja staram się dbać o nie naturalnie. Wybieram domowe sposoby na ich nawilżenie i odżywienie.
Często przygotowuję je ze składników, które mam w swojej kuchni, czyli np. miodu lub cukru.Gdy zobaczyłam skład naturalnego peelingu do ust Ecooking, wiedziałam, że znalazłam coś dla siebie! Zawiera mnóstwo składników, które korzystnie wpływają na kondycję ust:
- Cukier trzcinowy – złuszcza i stopniowo usuwa martwy naskórek,
- Olejek z pestek moreli – jest bogaty w duże ilości niezbędnych kwasów tłuszczowych, które mocno nawilżają i pozostawiają usta jedwabiście miękkie,
- Masło Shea – zawiera naturalne witaminy oraz kwasy tłuszczowe o właściwościach odżywczych i nawilżających.
Do tego, wszystkie z tych składników są zamknięte w małym, 30 ml opakowaniu, które można wrzucić do torebki i używać w dowolnym momencie. Kiedy nie będę miała czasu na przygotowywanie produktów domowym sposobem lub braknie mi jakiegoś składnika, będę mogła z przyjemnością sięgnąć po naturalny peeling Ecooking, który odżywa, chroni i zmiękcza delikatną skórę ust.
Skład: Sucrose*, Prunus Armeniaca Seed Oil*, Hydrogenated Vegetable Oil**, Butyrospernum Parkii Butter*, Sodium Stearoyl Lactylate, Tocopherol**, Helianthus Annuus Seed Oil** * = organic · ** = natural
Jak aplikować?
Szkoda, że jeszcze nie wymyślono takiego opakowania na peeling do ust żeby nie trzeba było wybierać go z opakowania palcami. (A może jest, ale jeszcze go nie odkryłam? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, chętnie wypróbuję!) Niemniej jednak, jeśli chodzi o naturalny peeling do ust Ecooking, da się „obejść” aplikację palcami i jest możliwość nakładania go innym sposobem. Pędzelek może okazać się zbyt miękki do nakładania peelingu, bo jednak olejki i cukier zawarte w składzie są ciężkie, ale możemy wybierać produkt z opakowania za pomocą łyżeczki.
Naturalny peeling do ust Ecooking – konsystencja
Peeling nie zawiera sztucznych barwników i aromatów, dlatego jest bezzapachowy i nie smakuje „morelowo”, co pewnie wiele z Was rozczaruje. Dla mnie to nie jest minus, bo efekt, który utrzymuje się na ustach, wszystko rekompensuje. Poza tym w przypadku peelingów do ust (które de facto zjadamy), ważniejszy jest dla mnie naturalny skład. Produkt ma delikatną konsystencję, w dotyku jest jak mocno nasączona olejkami gąbeczka, którą wystarczy lekko nacisnąć i olejki się wylewają.
Dla maksymalnego efektu, polecam nałożyć sporą ilość peelingu na usta (tak jak pisałam powyżej, można użyć w tym celu łyżeczki) i dobrze wmasować w skórę ust. Postaraj się tylko, żeby nie zjeść peelingu z ust tak od razu, żeby olejki jak najlepiej się wchłonęły a efekt utrzymywał jak najdłużej! A jakie są Twoje sposoby dbania o wygląd i kondycję ust? Czekam na komentarz od Ciebie!
Lubisz dbać o siebie naturalnie? Sprawdź również 15 sposobów na cienie pod oczami i obrzęki.