Mokosh
balsam i peeling solny
nawilżająco-odmładzający duet do pielęgnacji ciała
Obydwa produkty mają taką samą cenę oraz pojemność:
pojemność: 200 g.
cena: 39,90 zł.
W pierwszej kolejności napiszę słów na temat peelingu solnego do ciała. Nawet, jeśli użyjemy tylko tego produktu i nie posmarujemy ciała żadnym balsamem, nasza skóra stanie się gładka, miękka w dotyku i odżywiona.
Peeling zawiera naturalne kryształki soli, które usuwają martwe komórki naskórka i masują ciało. Produkt ma w składzie masło Shea oraz oleje roślinne ze słodkich migdałów i Jojoba, które mają właściwości natłuszczające i chronią przed działaniem czynników zewnętrznych. Peeling pobudza krążenie, tym samym wspomagając redukcję cellulitu.
Efekty używania peelingu są zauważalne już po pierwszym użyciu. Nakładałam na skórę niewielką ilość produktu i wmasowywałam za pomocą rękawicy kąpielowej. Po kąpieli moja skóra nie wymagała dodatkowej pielęgnacji, była dobrze nawilżona, wygładzona. Dużym plusem jest zapach produktu, który bardzo mi odpowiada. Jest świeży i delikatny. Bambusowy. 😉
A teraz balsam do ciała, który polecam do każdego rodzaju skóry, w szczególności do suchej lub przesuszonej. U mnie pielęgnacja samym peelingiem w zupełności wystarcza, jednak czasem stosuję także balsam, jako dodatkowe nawilżenie. Sięgam po niego przede wszystkim ze względu na wspaniały zapach. Ne pewno Wam się spodoba!
Produkt jest gęsty i wydajny, ale szybko się wchłania. Zapobiega wysuszaniu skóry. Kwas hialuronowy, d-pantenol i naturalny kompleks Hydromanil, zapewnia długotrwałe wygładzenie i nawilżenie skóry – w 100% potwierdzam! Witamina E oraz RonaCareVTA stymuluj,ą produkcję kolagenu i przeciwdziałają szkodliwemu działaniu wolnych rodników.
Znacie produkty Mokosh? Może mieliście okazję przetestować balsam i peeling bambusowy? Jeśli tak zapraszam do dzielenia się własnymi spostrzeżeniami na ich temat w komentarzach.